Pięć często zadawanych pytań na temat tłuszczaków u kotów

Herman Garcia 02-10-2023
Herman Garcia

The tłuszczaki u kotów Mogą jednak dotyczyć zwierząt w każdym wieku, każdej rasy i wielkości. Dowiedz się więcej o leczeniu i zobacz, z czego wynika ten wzrost objętości!

Czym są tłuszczaki u kotów?

Tłuszczaki u kotów to łagodne guzy tłuszczowe Objawiają się jako masa, która rośnie powoli i może pojawić się w dowolnym miejscu na ciele zwierzęcia, ale najczęściej jest diagnozowana w okolicy klatki piersiowej i brzucha.

Czy tłuszczak u kota to rak?

Jeśli u Twojego kotka zdiagnozowano tłuszczak podskórny Każdy wzrost objętości nazywany jest guzem, niezależnie od tego, czy jest spowodowany stanem zapalnym, czy wzrostem komórek organizmu.

Gdy guz ten jest spowodowany namnażaniem się komórek, można go nazwać nowotworem. Nowotwór z kolei może być łagodny (nie ma tendencji do rozprzestrzeniania się na inne narządy) lub złośliwy (może dawać przerzuty). W takim przypadku nazywa się go rakiem.

Tłuszczak jest guz podskórny Jednak nie rozprzestrzenia się w organizmie, więc nie jest to rak, a łagodny nowotwór. Nie martw się!

Czy mój kot może mieć więcej niż jednego tłuszczaka?

Tak, chociaż jest to łagodny nowotwór, kot może mieć więcej niż jeden guzek tłuszczowy w ciele. Ogólnie rzecz biorąc, opiekun zauważa małe kulki pod skórą, które w większości przypadków pozostają luźne. Kot może mieć jeden lub kilka.

Jeśli to nie rak, czy nie muszę zabrać go do weterynarza?

Tak, musisz zabrać swojego kota na badanie. Na początku konieczne będzie upewnienie się, że rzeczywiście jest to tłuszczak u kotów. W końcu istnieje kilka innych guzów, które mogą zacząć objawiać się jako guzki pod skórą. Tylko weterynarz może określić, co ma zwierzę.

Co więcej, nawet jeśli tłuszczak zostanie zdiagnozowany, kot będzie musiał być monitorowany. Chociaż nie zawsze jest to konieczne, istnieją przypadki, w których specjalista może zasugerować chirurgiczne usunięcie tłuszczaka. grudki u kotów .

Jeśli tłuszczak jest łagodny, dlaczego weterynarz chce wykonać operację?

Często zdarza się, że słysząc słowo "łagodny", opiekun rozumie, że nie ma żadnego ryzyka i dlatego nie trzeba nic robić. Istnieje jednak kilka przypadków, w których tłuszczaki u kotów muszą zostać usunięte chirurgicznie. Zależy to od profesjonalnej oceny.

Zobacz też: Kamicy nerkowej u psów można zapobiegać, dowiedz się jak!

Jednym ze schorzeń, które często kończą się chirurgicznym usunięciem jako alternatywą, jest sytuacja, w której zwierzę ma kilka guzów. W takich przypadkach istnieje ryzyko, że będą one rosły i zaczną szkodzić rutynie zwierzęcia, ponieważ jest ich tak wiele. Dlatego lepiej jest je usunąć, gdy są jeszcze małe.

Inną możliwością jest sytuacja, gdy są one tak duże, że zaczynają zakłócać rutynę zwierzęcia. tłuszczak .

Wreszcie, zdarzają się przypadki, w których tłuszczaki u kotów rozwijają się na ich małych nogach, więc ponieważ są one aktywne, jeśli guz trochę się rozrośnie, zaczyna uderzać o rzeczy, gdy kot skacze. Wtedy kończy się to tworzeniem ran.

Problem polega na tym, że oprócz dyskomfortu związanego z raną, jeśli tłuszczak Nie wspominając o ryzyku wylądowania na nim komara i zarażenia zwierzęcia mięśniakiem (pluskwą). Dlatego w takich przypadkach wskazanym protokołem może być usunięcie chirurgiczne!

Zobacz też: Łuszcząca się skóra psa: co to może być?

Jak w przypadku każdego nowotworu, wczesna diagnoza jest zawsze najlepsza. Zobacz zalety wykrycia choroby we wczesnym stadium!

Herman Garcia

Herman Garcia jest lekarzem weterynarii z ponad 20-letnim doświadczeniem w tej dziedzinie. Ukończył studia weterynaryjne na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis. Po ukończeniu studiów pracował w kilku klinikach weterynaryjnych, zanim rozpoczął własną praktykę w Południowej Kalifornii. Herman z pasją pomaga zwierzętom i edukuje ich właścicieli w zakresie właściwej opieki i żywienia. Jest również częstym wykładowcą na tematy związane ze zdrowiem zwierząt w lokalnych szkołach i na imprezach społecznych. W wolnym czasie Herman lubi wędrować, biwakować i spędzać czas z rodziną i zwierzętami. Chętnie dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem z czytelnikami bloga Centrum Weterynarii.